Tiny Experiments - Anne-Laure Le Cunff

Książka ma dość prostą strukturę:

  1. Generyczny rant na cele SMART
  2. Na czym polega prowadzenie małych eksperymentów
  3. Znacznie lepiej opisane w innych ksiązkach i materiałach rady związane z ogólnie pojętą produktywnością
  4. Podsumowanie

Spodziwałem się książki o małych eksperymentach i dokładnie 16 stron z ~250 faktycznie opisuje ten temat.

Poniżej znajdują się notatki z tych 16 stron i (WIP) dodatkowe informacje, które na pewno w jakiś sposób wykorzystam.

Moja ocena: 3/6

Małe eksperymenty

Pierwszy krokiem każdego eksperymentu jest zawrzeć pakt z samym sobą.

👉 Będę robić [jakaś akcja] przez [określony czas].

Eksperyment skonstruowany w taki sposób jest zaproszeniem do przetestowania czegoś nowego. Skupia się na procesie, a nie na wyniku.

Przykłady:

  • Źle: zdobędę 1000 subskrybentów do newslettera.
  • Dobrze: opublikuję i podzielę się w social mediach 28 newsletterami przez następne 4 miesiące.
  • Źle: nauczę się kodzić.
  • Dobrze: będę kodzić przez 100 dni.
  • Źle: przebiegnę maraton.
  • Dobrze: będę biegać co drugi dzień przez 6 tygodni.

W taki sposób nie ma podziału na wygraną i przegraną.

Dobry eksperyment to taki, który ma dla nas znaczenie. Powoduje, że z ciekawością wyczekujemy, do czego nas doprowadzi, zamiast skupiać się na tym, czy osiągniemy jakiś wynik.

Skupiamy się na robieniu, a nie na planowaniu.

Jest powtarzalny: codziennie, co tydzień itd.

Łatwy do sprawdzenia: zrobiłem albo nie zrobiłem.

Ważne: to jest coś innego niż "mierzalny". Nie mamy tu żadnych wskaźników.

Zobowiązanie do prowadzenia eksperymentu przez z góry określony czas wymusza na nas, żebyśmy poczekali z podjęciem decyzji, dopóki go nie zakończymy. Zmniejszamy szanse na porzucenie eksperymentu.

Kolejne powtórzenia/iteracje są niezbędnym składnikiem każdego eksperymentu:

  • Im więcej powtórzeń danego eksperymentu, tym więcej danych.
  • Po jednym powtórzeniu nie mamy pewności, czy coś się udało lub nie udało przez przypadek.
  • Każda kolejna iteracja dodaje nam pewności co do każdego następnego kroku.
  • Pewność siebie buduje się przez podejmowanie akcji i robienie tego, co się powiedziało, że się zrobi. To nie jest coś, z czym się rodzimy.

Innymi słowy: pewność siebie budujemy za każdym kolejnym powtórzeniem.

To działa tylko wtedy, kiedy faktycznie ukończymy wszystkie powtórzenia, które zaplanowaliśmy.

I dlatego nie wolno przesadzać z czasem trwania - jeśli nigdy nie będziemy dociągać eksperymentu do końca, to nie wyciągniemy sensownych wniosków.

  • Gdy robimy coś pierwszy raz to lepiej zaplanować eksperyment na 30 dni.
  • Gdy mamy więcej pewności, że nam się uda, to można spróbować 100 dni.
  • Czasem rok też jest ok, ale eksperyment musi tego wymagać.

Ogólna zasada: jeśli na samą myśl robi się nam niedobrze, to znaczy, że eksperyment jest zbyt długi.

Jeśli nie wiesz, jak duży powinien być eksperyment, to zacznij od czegoś mniejszego. Kolejna iteracja może być już większa.

Uważaj na Efekt planowania (Planning fallacy) i Efekt nadmiernej pewności siebie (Overconfidence effect).

Eksperyment może przerodzić się w nawyk, ale nim nie jest. Nie jest też OKRem, celem, czy projektem.

Lepiej wykonywać eksperymenty jeden po drugim niż kilka na raz. Cały czas dbamy o to, żeby się nie przeforsować. Eksperyment ma nas napędzać, a nie zniechęcać.

Prowadzenie mniejszych eksperymentów dobrze współgra z pracą na etacie, która często zżera większość naszej energii.

Eksperymenty wybieramy na podstawie tego, co nas interesuje i ekscytuje, a także na podstawie tego, czego chcemy się nauczyć.

👉 Ogólne założenie eksperymentu: nie potrzebujesz celów SMART, pięcioletnich planów kariery, czy mapy swojego życia, bo sukces jest gwarantowany, o ile ukończysz każdą kolejną iterację eksperymentu. Nie zawsze jednak będziesz w stanie przewidzieć, jak ten sukces będzie wyglądał.

Po każdym eksperymencie stajemy przed wyborem:

  • Kontynuować
  • Przerwać
  • Zrobić pivot

Przydatne narzędzie do podejmowania decyzji (co zrobić dalej z eksperymentem, ale nie tylko): wypisz zewnętrzne i wewnętrzne sygnały.

Zewnętrzne - fakty, kontekst, praktyczne ograniczenia.

Jak eksperyment pasuje do naszego obecnego otoczenia? Czy da się go ciągnąć dalej, czy wchodzi w konflikt z innymi zobowiązaniami? Czy są obecnie w naszym życiu rzeczy, które bardziej wymagają naszej uwagi? Czy coś w otaczającym świecie się zmieniło i wpływa na eksperyment?

Wewnętrzne - emocje, motywacje, stan umysłu.

Jak się czuję z tym eksperymentem? Co o nim myślę? Czy czuję się dzięki niemu spełniony, czy spięty? Jak bardzo czuję, że to jest to? Czy potrafię zidentyfikować jakieś inne uczucia, które mu towarzyszą?

Wypisując sobie te rzeczy, zmniejszamy szansę, że wpadniemy w tendencyjne myślenie i podejmiemy decyzję na podstawie samych odczuć.

Pozostałe notatki

🚧 WIP