"Document, don't create" to słynne słowa Garego Vaynerchuka, które wypowiedział pewnie już milion razy.
Jest to taktyka i mindset, które pomagają szybko wystartować i tworzyć autentyczne treści w Internecie bez nadmiernego wysiłku.
Film dokumentalny zamiast fabularnego
Gdy zaczynałem tworzyć treści w Internecie, to bardzo mocno rozmyślałem nad strategią tego, co tworzę i jak to wszystko przekazać innym tak, żeby wywierać jak największy wpływ.
Chciałem budować przekaz, który przekona jak najwięcej osób, że warto rozważyć rzeczy, o których piszę oraz mówię.
To dlatego, że miałem namacalne wyniki i byłem pewien, że wiele rzeczy, o których piszę i mówię, jest ekstremalnie wartościowa.
Gdy w pewnym momencie zacząłem koloryzować i zaczął włączać mi się overselling, to zrozumiałem, że staram się za bardzo. Starałem się kontrolować coś, na co nie mam wpływu.
Zacząłem robić to samo, co robi wiele osób skupionych na budowaniu marki osobistej. Wiele z nich próbuje pokazać się w lepszym świetle, niż jest naprawdę, robią rzeczy, których normalnie by nie robili i liczą, że zyskają dzięki temu uwagę innych.
Bez wątpienia ta taktyka często działa, jednak dla mnie utrzymywanie iluzji jest zbyt męczące i nieszczere.
Dlatego dałem sobie siana i zamiast dopisywać historie do wszystkiego, co robię, zacząłem po prostu pisać, co wiem, jak się tego dowiedziałem i dlaczego uważam to za istotne. Skupiłem się na praktycznych aspektach tego, co opisuję, żeby innym łatwo było je wdrożyć, jeśli będą tego chcieli.
Zacząłem po prostu być sobą i okazało się to znacznie łatwiejsze.
Takie podejście ściąga ze mnie narzut przekonywania innych do tego, że warto stosować rzeczy, których się nauczyłem. Bierz, co ci się podoba, a resztę zostaw. Może komuś innemu się przyda.
Cytując Garego: Zacząłem tworzyć film dokumentalny, zamiast fabularnego.
Przy okazji to, że mam namacalne wyniki, nie oznacza, że moja interpretacja tego, jak je osiągnąłem, jest prawidłowa. Dokumentując swoje doświadczenia i proces, zwiększam szansę na to, że ktoś mnie potencjalnie wyprowadzi z błędu.
“You should…” versus “my intuition says…”
"Documenting your journey versus creating an image of yourself is the difference between saying “You should…” versus “my intuition says…”. Get it? It changes everything."
W moich starszych treściach często używam słów "musisz", "powinieneś", "rób tak i tak...", których teraz się bardzo wstydzę.
Bardzo nie lubię tych słów, bo wszyscy w Internecie mówią nam, co musimy i co powinniśmy. Zbyt często widzę osoby, które udowadniają mi, że wcale wielu rzeczy nie musimy i nie powinniśmy.
Nikt nie zna mojego kontekstu na tyle, żeby powiedzieć, co mam robić. Bardzo wiele z tych "musisz" i "powinieneś" zaprzecza sobie, a jeśli chciałbym wdrożyć wszystkie te rady, to brakłoby mi życia.
Jestem już mega zmęczony takim podejściem i sam staram się szukać teraz treści, gdzie ludzie po prostu opisują swoją drogę, swoje okoliczności i powody, dlaczego podjęli taką decyzję, a nie inną. Przez ostatni rok takie artykuły pomogły mi najbardziej.
Na szczęście dokumentowanie pozwala pozbyć się wszystkich "musisz" i "powinieneś". Wystarczy, że opiszę, co robię i dlaczego, a każdy samodzielnie podejmie na tej podstawie decyzję, czy coś musi zacząć robić, czy nie.
(Wyjątkiem są moje notatki, które piszę tylko dla siebie, bo tam już samodzielnie zdecydowałem, co muszę i co powinienem. Stosuję wtedy często tę taktykę: https://sive.rs/2do).
Prosty przykład:
- "7 rzeczy, które musisz wiedzieć o TDD". 👎
- "7 rzeczy, które pomagają mi pisać lepsze testy techniką TDD". 👍
Działanie zamiast rozmyślania
Zgadzam się z Garym, że najważniejszą i najtrudniejszą rzeczą jest wystartować.
Jak wiele innych osób, sugeruje on, żeby spisać sobie, co już wiesz i zacząć się tym dzielić, bo to jest najłatwiejsza opcja.
Jest to tzw. abundance mindset, o którym możesz przeczytać m.in. w moich notatkach z podcastu "Building a Second Brain".
Zamiast zaczynać od tego, czego nie wiem, zaczynam od tego, co wiem.
To właśnie z tego powodu, zaczynam teraz tworzenie treści od zrobienia notatek, a nie od spisywania pomysłów, rozmyślania i tworzenia skomplikowanych strategii. Chcę szybko spisać, co wiem i się tym podzielić.
Działam zgodnie z myślą: Jeśli wiesz więcej o Star Treku niż inni, to zacznij się tym dzielić, zanim inni cię wyprzedzą.
A way of life
Gary poleca tę taktykę głównie tym, którzy dopiero zaczynają, ale myślę, że działa ona niezależnie od stażu. I mam wielką nadzieję, że tak jest, bo dzięki temu pisanie jest łatwiejsze i znacznie bardziej szczere.
--